Od dłuższego czasu zarówno w publikacjach ekonomistów i wystąpieniach ekspertów przeważała retoryka, która domagała się od Rady Polityki Pieniężnej podwyżek stóp procentowych. Bank centralny podniósł tzw. stopę referencyjną z 0,1 do 0,5 proc. rocznie, co w przypadku statystycznego kredytu hipotecznego na 330 tys. zł, zaciągniętego na 25 lat, oznacza wzrost miesięcznej raty o około 70 zł. Jeśli wyższe stopy zbiją gorączkę cen, zabieg może się nam opłacać. W ub. roku statystyczne wydatki na osobę w gospodarstwie domowym wyniosły 1210 zł miesięcznie. Po przemnożeniu tej liczbę przez wskaźnik inflacji, która we wrześniu dobiła do 5,68 proc., wyjdzie dokładnie 70,2 zł.
OBSERWUJ NAS: