Data aktualizacji: 11 kwietnia, 2022
Pandemia sprawiła, że zmieniły się rynki, zmieniła się gospodarka, ale zmieniliśmy się również my, wszyscy. W wielu przypadkach zmieniliśmy styl życia, styl pracy. Istotną zmianą było i jest to, że mieszkanie zaczęło pełnić dodatkową funkcję miejsca pracy oraz szkoły. Zaczęliśmy doceniać bliskość miejsc, w których można mieć kontakt z przyrodą i zwiększyć swoją przestrzeń. O zmianach preferencji na rynku mieszkaniowym wywołanych pandemią pisze portal: mojafirma.inform.pl. Całość artykułu znajduje się w linku, pod tekstem.
Zmiana preferencji, upodobań i przyzwyczajeń
Lockdown, praca oraz nauka zdalna i ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się spowodowały, że ludzie nie mieli możliwości lub potrzeby przebywania w szeroko rozumianym centrum miasta, dlatego częściej korzystali z infrastruktury osiedlowej. Dzielnice zaczęły się zmieniać, dostosowywać do potrzeb mieszkańców. Co cenili sobie najbardziej?
Ponad 60% respondentów wskazała sklep spożywczy jako najważniejszy, dla 48% był to park, a dla 40% paczkomat. To pokazuje, że ludzie poszukują wygody, oszczędności czasu, chcą mieć możliwość zrobienia zakupów blisko domu i spacerowania wśród zieleni. Ciekawe, że szkołę, przedszkole lub żłobek wskazało zaledwie 24% badanych, przy czym 45% całej grupy to rodzice.
Ludzie oczekują więc przede wszystkim, że codzienne sprawy będą mogli załatwić w najbliższej okolicy bez potrzeby korzystania z auta, a w zasięgu spaceru będą mieć ciche miejsce, w którym można się zrelaksować i odpocząć.
To jednak nie wszystko. Wzmożone korzystanie ze wspólnej infrastruktury osiedlowej rodzi pomysły na nowe zagospodarowanie wolnego miejsca lub praktyczne zmiany, z których skorzysta cała społeczność. Mogą to być ławki, dodatkowe oświetlenie lub kubły na psie ekstrementy. Nic więc dziwnego, że przy wyborze mieszkania ludzie zaczęli pytać o możliwość późniejszego uzupełnienia części wspólnych.
Nie mniej ważne stało się najbliższe otoczenie i to co znajduje się bezpośrednio za oknem. Balkony i tarasy przeszły istną metamorfozę, stały się strefą relaksu, ale i namiastką przydomowego ogródka, a zieleń stała się wszechobecna, również jako element charakterystyczny osiedli. Te z kolei coraz bardziej są postrzegane jako przestrzeń wspólna, na której można odpocząć, spotkać się z sąsiadami czy pobawić z dziećmi.
Takie małe społeczności tworzące się w miejscu zamieszkania zwiększają poczucie bezpieczeństwa, co przekłada się na decyzje zakupowe klientów. Sąsiedzi nastawieni są na integrację, wzajemne poznanie i współpracę. Pandemia tego nie zmieniła, a jednak znacząco wpłynęła na sposób i zasady korzystania z części wspólnych. Konieczne było zastosowanie nowych narzędzi i niestosowanych wcześniej rozwiązań.
Co przed nami?
Termin zakończenia pandemii to wielka niewiadoma. Nauka zdalna oraz praca w trybie homeoffice okazuje się stanem przejściowym, do którego wracamy zależnie od sytuacji. Tymczasem zmiany, które zaszły w postrzeganiu domu jako przestrzeni wielofunkcyjnej zostaną z nami na dłużej.
Aż 88% respondentów odpowiedziało, że je utrzyma lub utrzyma częściowo. Wyniki badania każą sądzić, że sytuacja pandemiczna nie będzie tu odgrywać większej roli. Ludzie będą więc szukać mieszkań, które łatwo podzielić lub modyfikować przeznaczenie ich poszczególnych części. Głęboki balkon stanie się niezaprzeczalnym atutem, nie mówiąc już o ogródku.
Preferowana w większym niż dotychczas stopniu będzie lokalizacja w pobliżu parku, sklepów osiedlowych i małej gastronomii. Coraz większą rolę będzie odgrywać ekologia i takie jej elementy jak podlewanie kwiatów wodą deszczową czy osiedlowa zgniatarka plastiku. Wzmacnia się potrzeba klientów wobec deweloperów – elastyczności i skłonności do szybkiego wprowadzania i testowania innowacji. Przestrzeń życiowa stanie się więc efektem wypracowanej wspólnie wizji, opartej na realnych potrzebach i praktycznych rozwiązaniach.
Zmianom, których powodem była pandemia muszą ulec nie tylko mieszkania, ale i całe osiedla. Przestrzeń publiczna w kontekście osiedlowym stała się ważna i można spodziewać się, że będzie tylko zyskiwała na znaczeniu. Ostateczny kształt całości powinien być jednak planowany na podstawie rozmów społecznych, a osiągnięcie konsensusu spowoduje, że wartość nieruchomości ulegnie zwiększeniu, jednak nie tyle w znaczeniu ceny rynkowej, ile sumy wartości dodanych.
Okazuje się jednak, że kwestia dialogu z klientem i chęć stworzenia przestrzeni przyjaznej do życia była już stosowana przez niektórych na polskim rynku nieruchomości jeszcze przed pandemią. Deweloperzy, którzy od lat wdrażali podobne praktyki zyskali miano marki pierwszego wyboru. Pandemia z kolei przyniosła potwierdzenie, że to właściwy kierunek działań i wzór do naśladowania nie tylko w obliczu potencjalnych lockdownów, ale i innych niespodzianek, jakie przyniesie przyszłość.
Wiedza jakiej dostarczyły wyniki badań oraz wnikliwa analiza zebranych informacji pozwolą branży mieszkaniowej rozpocząć nowy 2022 rok z perspektywą wielu udanych realizacji.
Autor artykułu: strzelczyk.pl
Źródło: https://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci/wiadomosci/5393237,Rynek-mieszkaniowy-w-2022-r-zmiany-preferencji-wywolane-pandemia-COVID19-BADANIE.html
OBSERWUJ NAS: